W dniach 23-25 października powinien odbyć się największy konkurs miodów pitnych w Europie. „Powinien”, ponieważ organizacja tego konkursu została zakłócona przez pandemie korono wirusa i rządowe restrykcje sanitarne.
W wyniku tych utrudnień organizatorzy zmuszeni zostali do podjęcia trudnej, aczkolwiek ostatecznie trafnej, decyzji o zmianie formuły konkursu. Nowa formuła konkursu zakładała rozesłanie miodów konkursowych do 10 różnych zespołów sędziowskich, które to przy zachowaniu wszelkich norm konkursowych oceniały miody w oddzielnych lokalizacjach.
Dzięki temu najmocniejszy z atutów konkursu Mead Madness Cup, to jest jego kadra sędziowska, w której skład wchodzą doświadczeni i profesjonalni sędziowie miodów pitnych z całego świata pod przewodnictwem Marcina Jarosa, został zachowany. To wszystko przyczyniło się do pewnego opóźnienia w ogłoszeniu ostatecznych wyników, co spotkało się jednak ze zrozumieniem uczestników.
Konkurs po raz kolejny okazał się wielkim sukcesem i kolejnym milowym krokiem dla promocji miodosytnictwa. Do konkursu zgłosiło się 297 miodów pitnych z 30 państw świata, w tym z tak odległych zakątków naszego globu jak Australia, Nowa Zelandia, USA, Singapur czy Korea Południowa.
W konkursie dla miodów komercyjnych udział wzięło niespełna 180 miodów z ponad 60 różnych miodosytni, a medale zostały przyznane w 15 różnych kategoriach. Konkurs miodów domowych zgromadził 120 zgłoszeń i był podzielony na 11 kategorii. Liczby te świadczą o tendencji wzrostowej konkursu. O ile liczba zgłoszeń w konkursie domowym pozostała na zbliżonym poziomie z roku poprzedniego, o tyle konkurs komercyjny zanotował prawie 100% wzrost (około 90 zgłoszeń w roku 2019). Cieszy to niezmiernie i świadczy o dużym zainteresowaniu tego typu imprezami.
Oprócz medali i dyplomów, przyznanych trzem pierwszym miodom z każdej kategorii, jury wybrało także najlepsze miody spośród wszystkich miodów domowych i komercyjnych. Tytuł najlepszego miodu pitnego w kategorii miodów domowych zdobył Jarosław Okulski, za miód: „Czwórniak naturalny”. Wielce prawdopodobne jest, iż ten miód w przyszłości trafi do sprzedaży, gdyż obok pamiątkowej statuetki zwycięzca otrzyma możliwość powtórzenia receptury na szersza skale w profesjonalnej miodosytni jaką jest Augustowska Miodosytnia.
Najlepszym miodem spośród miodów dostępnych komercyjnie okazał się miód Holenderskiej miodosytni Northern Mead: „Bochet”. W tym roku wśród domowych miodosytników przyznano po raz pierwszy tytuł Mistrza Polski Miodosytników. Tytuł ten co rok będzie przyznawany miodosytnikowi, którego miody zdobędą najwięcej medali w całym konkursie. Tym sposobem pierwszym Mistrzem Polski Miodosytników został Andrzej Kozak.
Konkurs Mead Madness Cup odbywa się pod patronatem Europejskiego Stowarzyszenia Miodosytników (European Mead Makers Association) oraz Marszalka Województwa Dolnośląskiego, a organizatorem jest Kings of Mead – grupa niezależnych miłośników, promotorów i blogerów tego zacnego trunku, jakim jest miód pitny. Mateusz „maTEJ” Błaszczyk, Krzysztof Jarek oraz Rafał Górecki od kilku lat prowadzą najbardziej popularny polski kanał o miodach pitnych na YouTube.